czwartek, 23 czerwca 2011

red pants

Już długi czas marzyły mi się czerwone spodnie ale jakoś nie mogłam odnaleść idealnej pary. Zawsze mi coś nie pasowało albo odstraszała cena jednak wszystko zmieniła wyprzedaż w mango dzięki której mogłam sobie kupić taniej spodenki i zanieść do krawcowej aby przerobiła mi je na  wymarzone rurki :) Najbardziej uśmiałam się kiedy moja mama zapytała się mnie czy kupiłam sobie specjalnie spodnie takie jak ma Maja Sablewska HAHAH.. odpowiedz brzmi NIE
Co do reszty zestawu to mam na sobie bluzke kupiona w sh która też została przerobiona i buciki do których mam mega sentyment ponieważ są moją pamiątka z zeszłych wakacji ,nie będe opowiadała całej historii ich zakupu ale ciesze się że je mam:D






sobota, 18 czerwca 2011

sale

Sale sale sale:)
Powoli ruszyły wyprzedaże w sklepach , uwielbiam ten okres zakupów a jednocześnie nienawidze ze względu na bałagan i kolejki. Jednak skupie się na pozytwach jest taniej to zawsze lepiej, zazwyczaj w tym okresie staram się kupić uniwersalne rzeczy które się sprawdzą w każdą pore roku.
Jeśli chodzi o kosmetyki to ciągle mi ich brakuje a kufer pęka w szfach ale zawsze sobie tłumacze że jestem wizażystką i musze nabywać nowości kosmetyczne;)
W sephorze jest zniżka 20% do jutra dla posiadaczy karty więc skorzystałam. I kupiłam sobie brązer z limitowanej kolekcji:D



Natomiast mango w tym roku mnie mile zaskoczyło 50% zniżką na wszystkie rzeczy. Nie wiem czemu ale karmel i beż nigdy nie był moją mocną stroną w kolorach a tutaj wybrałam same takie barwy hym...chyba się starzeje;p

Nie wiem czemu ale te czerwone szpile leża w mojej szafie i nic z nimi nie robie ,przeglądajac lipcowe elle zobaczyłam wprawie identyczne  bucikie to znak ,że w końcu musze je pokazać światu;)

Teraz czekam na wyprzedaż w zarze i stradivariusie ale do tego cudownego momentu zostało mi jeszcze kilka dni...ahhh.. :)

poniedziałek, 13 czerwca 2011

weselny sezon


Weselny sezon uważam za rozpoczęty :) W tą sobotę byłam na weselu moich znajomych , nie miałam prostego zadania ponieważ malowałam pannę młodą, jej mame ,siostrę  i na końcu siebie:P ale wszystko się udało :) Strój na wesele  był wybierany w ostatniej chwili i na całe szczęście udało mi się jakoś wszystko razem zgrać. Jak zawsze potwierdzam moje ulubione powiedzenie: diabeł tkwi w szczegółach ! Ta pudrowa sukienka była ostatnią rzeczą o której pomyślałam aby ubrać ponieważ nosze ją na codzień i nie wyobrażałam sobie jej w eleganckim wydaniu ale bolerko z dna szafy zmieniło wszystko a leżalo i czekało na swoją premiere 3lata :)




sukienka i torebka-h&m
bolerko -no name
naszyjnik- DIY
pierścionki-argos
buciki-aldo

środa, 8 czerwca 2011

zielony park

Kilka ostanich dni spędziłam w bardzo fajnym otoczeniu i z cudownymi osobami:) Niestety  już po moich urodzinach i koniec urlopu . Jak zawsze obiecywałam sobie dodać jakieś nowe zdjęcia na bloga ale zawsze brakowało mi czasu , dzisiaj są 3 ale zawsze coś:) Mam na sobie bluzke którą kupiłam w sh za 5zł narazie przyzwyczaiam się do takich szerokich fasonów więc jak na początek nie chciałam wydawać kasy na coś co możliwe że będzie leżeć w szafie. Cała reszta zestawu już kiedyś była pokazana w innych stylizacjach.



zestaw: spódnica-tally weijl  bluzka-sh  biżu-primark  torebka-prezencik  lakier do pazurków-ysl