środa, 5 stycznia 2011

...

Właśnie objadam się ostatnimi słodyczami jakie zostały mi po świetach uffff...koniec z pokusami na każdym kroku;) Dzisiejszy dzień okazał się fantastyczny miałam cały dzień spędzić w pracy ale okazało się że garfik nie dotarł na czas i odprawiono mnie do domku. Po drodze wstąpiłam do stradivariusa i oszalałam ze szczęścia kupiłam więcej niż się spodziewałam: spodenki,gruby sweter,kapelusz i kurtkę  moja karta kredytowa została wyczyszczona do zera! Ale się rozpisałam o głupotach a nic o zestawie chociaż jest tak bardzo prosty więc co tu dużo pisać .Jednak moją wymówką jest kolor który często jest niedoceniany i chciałam na niego zwrócić uwagę:)




10 komentarzy: